[EDITORIAL] Ustawa antydynastyczna Dy-Marcosa: Przeczytaj drobny druk

Jak piękny sen — w końcu ktoś zaproponował ustawę anty-dynastyczną, i to nie byle kto — sam Marszałek Izby i syn Prezydenta oraz Lider Większości.

Ale obudźmy się do rzeczywistości: czy ci dwaj naprawdę sądzą, że Kongres zagłosuje przeciwko własnym interesom?

Nawet jeśli w obecnej formie skupia się na "grubych dynastiach" i pozostawia "cienkie dynastie" nietknięte — czy naprawdę interesy Kongresu, którego znaczna część to polityczni kontrahenci i grube dynastie, pozwolą na jej przejście?

Nawet w tej rozwodnionej formie, zamknęłaby ona wiele drzwi możliwości (i pieniędzy) dla członków dynastii, którzy bogacą się na kradzieży z publicznej kasy. 

Ale jak zauważył reporter Rapplera Dwight de Leon — ani Dy, ani Marcos nie są dotknięci propozycją w jej obecnej formie. (CZYTAJ: Ustawa anty-dynastyczna od Bojie Dy i Sandro Marcosa jest słaba, ale to początek)

Już teraz odezwali się niektórzy świadomi członkowie dynastii, jak małżeństwo Hataman. Mówią, że mają nadzieję na uchwalenie "najlepszej wersji" propozycji, która da przestrzeń nowej krwi zamiast chronić istniejące struktury władzy.

Ale wróćmy na ziemię: Kongres to gra liczb — i jeśli są tacy jak Hataman, to jest znacznie więcej chciwych dynastów. Nie uwzględniliśmy jeszcze Senatu, który przypomina występ rodzeństwa.

Niektórzy twierdzą, że jesteśmy zbyt zrażeni przez politycznych kontrahentów w projektach kontroli powodzi, by wierzyć w taką propagandę i gry umysłowe. Krytycy podejrzewają, że to tylko zasłona dymna ze strony prezydenckiego zespołu, który świetnie rozpoczyna, ale zawodzi na mecie.

Ale na szczęście, nie tylko Marcosowie i Dy mają tu coś do powiedzenia. Miejmy nadzieję, że społeczeństwo obywatelskie wykorzysta ten moment, aby wyjaśnić problem obywatelom — i jednogłośnie poprzeć znaczącą ustawę anty-dynastyczną. Jeśli nie teraz, to w niedalekiej przyszłości.

W obecnej formie, ustawa Dy-Marcosa chce przyciąć grube dynastie, ale nie wpłynie na cienkie dynastie. Pozostawiamy ekspertom i zainteresowanym stronom ocenę, czy istnieje strategicznie rozsądny kompromis we wspieraniu rozwodnionej ustawy.

Jak powiedział Mikee Defensor, zwolennik ustawy anty-dynastycznej i samozwańczy "buntownik", syn Mike'a Defensora — "rząd to tonący statek." 

Mikee dodaje, nie ignorujcie liczb. Nie wystarczy wymówka, że są też przyzwoici politycy dynastyczni. Statystyki pokazują, że ubóstwo jest gorsze w miejscach rządzonych przez dekady przez grube dynastie. Vico Sotto tego świata można policzyć na palcach jednej ręki, ale jest mnóstwo nieudolnych, chciwych i niekompetentnych — nie wspominając o tych, którzy nie są przy zdrowych zmysłach.

To ma sens, śmierdzący kanał to ten, który nie płynie. 

Jedno jest jasne: to symboliczny i taktyczny ruch Marcosa, aby dojść do 2028 roku bez utraty tronu.

Nawet jeśli ta iluzoryczna ustawa nie zostanie uchwalona, miejmy nadzieję, że zapoczątkuje znaczącą dyskusję — i obudzi obywateli do świadomości o zepsutych i chciwych dynastiach w ich społecznościach. – Rappler.com